granat
wypalam te papierosy
tak lekko
jakby normalnie
pod norweskim niebem
gdy 4 puszka Hansy
(ich popularne piwo)
zalewa mi bebechy
a chłodny wiatr
przeszywa stopy
pod sznurówkami
i ty piszesz do mnie
tak po prostu
jakby normalnie
że patrzymy
w górę
w to samo niebo
i gwiazdy
i nie było by w tym nic nadzwyczajnego
gdyby nie to
że oddaję ci siebie na moment
w telefonie
obok zazdrości
uśmiech
i granat
bym mógł to na chwilę zrozumieć