przegrani

pijąc piwo przy barze
świat traci znaczenie
drzewa się nie kołyszą
a ptaki nie śpiewają
nienawidzę ludzi
ale i nie mogę bez nich żyć
życie przemija jak chmury
my próbujemy dostrzec w nim
choć odrobinę miłości
nigdy nie rozumiałem
wojny i kościołów
wytkną mi brak patriotyzmu i wiary
a ja machnę na nich ręką
i dopije wilgoć
kobiety już nie noszą sukienek
mężczyźni już nie golą bród
świat się zmienia
poniedziałek piątek niedziela
bez precedensu pijani
szukamy we wszystkim sensu
przyjemne marnowanie dni
to najcenniejsze
zapełnijmy psychiatryki
i złóżmy parasole
bo dla wygranych czeka
śmierć
a dla nas
deszcz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *